Wyszukaj tłumacza przysięgłego

Wyszukaj tłumacza

 

Wyszukaj orzeczenie ETPCz

Wyszukaj orzeczenie

Typ orzecznictwa:
 

Wyszukaj komornika

Wyszukaj komornika

Wyszukaj syndyka

Wyszukaj syndyka

Archiwum informacji

KOMUNIKAT PRASOWY Oświadczenie w sprawie nieprawdziwych informacji zamieszczonych w artykule Redaktora Macieja Dudy pt. „Najpierw się zatrzyma, potem znajdą się dowody”, opublikowanym na...

2007-09-09
Doniesienia „Newsweeka” zawarte w artykule Redaktora Dudy pt. „Najpierw się zatrzyma, potem znajdą się dowody”, jakoby Ministerstwo Sprawiedliwości miało żądać od krakowskich prokuratorów zatrzymania a następnie postawienia zarzutów korupcyjnych Panu Jackowi Piechocie, są nieprawdziwe. Nigdy nikt z kierownictwa resortu ani też Pan Bogdan Święczkowski nie wydawali takich poleceń.
W Polsce nawet każde dziecko wie, że na zatrzymanie posła i na postawienie mu zarzutów musi się wcześniej zgodzić Sejm. Ustalenia „Newsweeka” są więc całkowicie chybione. Prokuratura nigdy nie wystąpiła do Sejmu z takimi wnioskami a bez tego realizacja owych rzekomych żądań nie byłaby możliwa.
Na marginesie warto przypomnieć, że z wnioskiem o uchylenie immunitetu prokuratura wystąpiła natomiast w przypadku partyjnej koleżanki Pana Posła Piechoty z SLD, Pani Poseł Małgorzaty Ostrowskiej. Sejm jednak zgody na to nie wyraził, mimo że posłance miały być postawione poważne korupcyjne zarzuty, związane z mafią paliwową, które zostały poparty poparte mocnymi dowodami.
Sejm każdorazowo przed wyrażeniem zgody na zatrzymanie ocenia materiał dowodowy czy jest wystarczający. Widać to było chociażby w relacjach medialnych dotyczących wyrażenia zgody na uchylenie immunitetu i zatrzymanie Posła Łyżwińwskiego w sprawie seksafery.
Podsumowując, Pan Bogdan Święczkowski ani nikt inny z kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości nie mógł więc powiedzieć: „Najpierw się zatrzyma, potem znajdą się dowody”. Wniosek o uchylenie immunitetu jest przedstawiany Sejmowi wraz z materiałem dowodowych uzyskanym w sprawie. Odwrócenie tej kolejności, co stwierdzają dziennikarze Newsweeka, jest choćby z powodów prawnych niewykonalne. Stawianie takich tez świadczy o braku rzetelności autora artykułu i braku elementarnej wiedzy Redaktora Dudy na temat zasad pociągania posła do odpowiedzialności karnej.
Z ubolewaniem stwierdzić należy, iż artykuł Newsweeka wpisuje się w trwająca kampanię nieustannych, opartych na insynuacjach, ataków na prokuraturę i Ministerstwo Sprawiedliwości i jest elementem nierzetelnej kampanii wyborczej.

Wydział Informacji
Ministerstwo Sprawiedliwości
lista aktualności archiwalnych