Jesteś na archiwalnej stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Od 1 kwietnia 2019 r. strona internetowa Ministerstwa Sprawiedliwości znajduje się pod adresem www.gov.pl/sprawiedliwosc
Twoja obecna przeglądarka nie obsługuje poprawnie tej strony. Prosimy o uaktualnienie jej lub wybranie innej: Firefox, Chrome, Internet Explorer, Opera, Safari.
Wyszukaj tłumacza przysięgłego
Wyszukaj tłumacza
Wyszukaj orzeczenie ETPCz
Wyszukaj orzeczenie
Wyszukaj komornika
Wyszukaj komornika
Wyszukaj syndyka
Wyszukaj syndyka
Archiwum informacji
Odpowiedź na publikację prasową
W Gazecie Wyborczej z dnia 15 lipca 2015 r. w artykule Małgorzaty Kolińskiej- Dąbrowskiej pt. "Równe szanse dla dłużników. Nadchodzi ważna zmiana prawa" znalazło się stwierdzenie pana posła Andrzeja Jaworskiego (PiS), z którego wynika, że problemem kierowania przez niektórych wierzycieli do sądów przedawnionych roszczeń nikt się zajmował prócz mediów, w tym nie zajmowała się nim "komisja kodyfikacyjna". W związku z tym, w imieniu Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego chciałbym wyjaśnić, że jest to stwierdzenie nieprawdziwe. W ramach prowadzonych prac nad projektem nowego kodeksu cywilnego Komisja Kodyfikacyjna przygotowała również propozycje zmiany przepisów o przedawnieniu roszczeń. Komisja Kodyfikacyjna proponuje w nim powrót do konstrukcji obowiązującej w przepisach kodeksu cywilnego przed 1 października 1990 r., zgodnie z którą upływ terminu przedawnienia był uwzględniany przez sąd z urzędu (art. 117 par. 3 zd. 1 k.c. w pierwotnym brzmieniu). Komisja Kodyfikacyjna uznała bowiem, że żadne z celów instytucji przedawnienia nie uzasadniają uwzględniania upływu terminu przedawnienia jedynie na zarzut dłużnika, który - jeśli nie chce się bronić zarzutem przedawnienia - może się zawsze zrzec korzystania z tego zarzutu. Oczywiście uwzględnienie przez sąd przedawnienia z urzędu zależeć będzie od tego, czy jego upływ znajduje uzasadnienie w stanie faktycznym sprawy i nie zwalnia stron z inicjatywy dowodowej. Ułatwieniem dla sądu miałby być inny przepis, który przewiduje, że co do zasady termin przedawnienia kończyłby się z upływem ostatniego dnia roku kalendarzowego.
Trudno się odnieść natomiast do zapowiedzianej w artykule zmiany przepisów kodeksu postępowania cywilnego, które miałby zapobiegać sytuacjom opisanym w artykule. Należy jednak zauważyć, że przedawnienie jest instytucją prawa materialnego i regulowane jest w przepisach kodeksu cywilnego a nie w kodeksie postępowania cywilnego. Dlatego zmiana powinna obejmować właśnie kodeks cywilny. Powinna mieć ona przy tym charakter zmiany systemowej, a nie być efektem dokonywanych doraźnie zmian prawa. Tego wymaga spójność systemu prawnego.
prof. dr hab. Jerzy Pisuliński
zastępca przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego